środa, 30 września 2015

Spontaniczna wycieczka!

Witajcie! Jak się czujecie po powrocie do szkoły? Ja właśnie zaczęłam zaoczną szkołę! Ciężko siedzieć 8 godzin w ławce. Początki są dla mnie najtrudniejsze. Czas trochę powspominać wakacyjny czas. W tym roku miałam okazję zwiedzić parę pięknych miejsc. Jako pierwszy wypadł Toruń! To była bardzo spontaniczna podróż. Wieczorem podjęłyśmy decyzję i rano pojechałyśmy! Trasę wycieczki planowałyśmy na szybko, ale i tak nie starczyło nam czasu na wszystko. Od razu z dworca skręciłyśmy na Zamek Krzyżacki. Pierwsze elementy zamku powstały w XIII wieku. Nie mogłam nacieszyć oczu! Trochę zasypię Was zdjęciami.









W Toruniu można na każdym kroku spotkać pomniki i fontanny. Do poniższych udało mi się dotrzeć, resztę zobaczę zapewne w następnym roku. 6 godzin starczyło zaledwie na jego cząstkę. 
Piernikarka, która trzyma kosz pełen toruńskich pierników, to figura postawiona w 2011 roku. Kolor zielony ma dzięki patynie, którą jest pokryta. Urzeka mnie ten mały psiak, który ciągnie ją za sukienkę. Drugi pomnik powstał również 2011 roku i ejst to Toruńska Przekupka z wagą, gęsią i koszykiem pełnym jaj i zasobną sakwą. 

O Osiołku i Filusiu pisałam w tym poście "Szlakiem pomników toruńskich"

Uroczego smoka znalazłam przy pomniku Mikołaja Kopernika. Obok na zdjęciu znajduje się pomnik grającego na skrzypcach Flisaka.

Zdjęcie przedstawia jedną z żab, które otaczają Flisaka. 

Brama Mostowa znajduje się od strony Wisły powstała w 1432 roku. 

Baszta Koci Łeb powstała w XIII wieku i jest jedną z dziewięciu zachowanych do dziś baszt w Toruniu. Niestety dotarłam tylko do niej. Baszta to budowla obronna, która stanowiła część muru obronnego. Wiąże się z nią legenda, która głosi ,że podczas oblężenia szwedzkiego w 1629 roku kot ostrzegł obrońców i dzięki temu odparli atak. Na kolejnym zdjęciu jest Ratusz Staromiejski oraz Pomnik Mikołaja Kopernika, który wyjątkowo trzyma piłkę do siatkówki! Pomnik jest jednym z najwcześniejszych pomników Kopernika w Polsce i na świecie.

Bardzo spodobał mi się zegar na starówce oraz wiele uroczych kamieniczek. 


To co mi się bardzo spodobało to wyjątkowe figury, w różnych częściach Torunia. 
Pierwsza była na ścianie hotelu przy Bramie Mostowiej. Rycerza znalazłam na jednej z kamieniczek. 
Reszta figur była na murach. Jestem nimi po prostu zachwycona! 




Spędziłam z mamą wspaniały dzień w Toruniu. Chciałyśmy wrócić tam jeszcze w tym roku, ale plany nie wyszły. Odwiedziłam jeszcze jedno ciekawe miejsce w tym mieście, ale to temat na następny post. Za dużo zdjęć.
Ciąg dalszy nastąpi .. :) 

9 komentarzy:

  1. Miałam okazję być w Toruniu, ale to było 6 lat temu :) Chętnie bym tam jeszcze pojechała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja wczoraj miałam rozpoczęcie roku akademickiego i dałam radę :) I to właśnie rozpoczęcie roku miałam w tym cudownym mieście o którym piszesz w swoim poście :) Więc jak następnym razem odwiedzisz Toruń - chętnie się z Tobą spotkam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. W Toruniu byłam tylko raz i nie był to zbyt udany wypad, nad czym ogromnie ubolewam.. Dlatego mam nadzieję, że jeszcze tam kiedyś uda mi się pojechać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie byłam w Toruniu, ale z pewnością odwiedzę to miasto :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam pocztówkę z rzeźbą Krzyżaka, ale nie sądziłam że tych figur w Toruniu jest więcej.

    OdpowiedzUsuń
  6. W Toruniu miałam okazję być raz i jest to naprawdę przepiękne miasto :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam Toruń, wracam do niego tak często jak się da, bo na szczęście jest blisko mnie. To miasto ciągle zachwyca i naprawdę chce się go odwiedzać ponownie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. bywam w Toruniu od czasu do czasu, ale nigdy do tej pory nie widziałam tych rzeźb piernikarki i przekupki, naprawdę! :D z pomnikiem osła mam natomiast wspaniałe wspomnienia, ale to raczej nie jest temat, którym mogę się publicznie dzielić, bo wstyd :D
    ogólnie Toruń lubię i lubię do niego wracać, bo zawsze trafiam na coś nowego, innego, kolejnego :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię Toruń, byłam tam chyba 3 razy i za każdym mi się podobało, choć najbardziej wtedy, gdy zostałam tam na noc, bo nocą miasto wygląda naprawdę ładnie. Nie widziałam jednak tych nowszych rzeźb, mimo że byłam już po 2011 roku w tym mieście! Przy osiołku i piesku mam oczywiście zdjęcia i chyba nawet pokazywałam je na blogu. Nie widziałam też tych rzeźb, o których wspominasz już na końcu - albo może nie zwróciłam na nie uwagi - ciężko powiedzieć :)

    OdpowiedzUsuń