wtorek, 16 lutego 2016

Szlaki bursztynowe | Amber


Dziś chciałabym wam pokazać kolejną rzecz, która mnie w życiu cieszy! Gry planszowe! Lubicie w nie grać? Ja po prostu kocham! W moim przypadku gry planszówki to idealny sposób na spędzenie czasu z przyjaciółmi. Zdarza mi się grać w gry komputerowe ze znajomymi, ale jednak siedzenie z nimi w jednym pokoju jest o wiele przyjemniejsze, niż granie z nimi przez sieć. Choć w niektórych przypadkach komputer jest niezastąpiony. W gry takie jak Guitar Hero można grać tylko na nim. Jednak myślę, że gry planszowe dostarczają wiele wrażeń i każda rozgrywka to inna przygoda. Przez jakiś czas trochę mój zapał do gier planszowych osłabł, bo nie mogłam namówić braci do grania. Za to wśród znajomych cieszą się dużą popularnością. Szczególnie u Maji.  Właśnie od niej na urodziny dostałam grę Amber. Za co bardzo jej dziękuję! Tak, więc krótko opowiem wam o tej grze.


Amber to gra zaprojektowana przez Tomasza Lewandowicza, a wydana przez firmę Rebel.pl. Grafika to dzieło Ewy Kotowskiej. Polega ona na zbudowaniu szlaków bursztynowych z jak największą liczbą wsi i zamków. Trasy budujemy za pomocą kafli dróg. Większość elementów jest zwykła, ale na niektórych można dojrzeć strzałki. One zmuszają nas do obrania konkretnego kierunku. Są jeszcze kafle mostów i rond, które jako jedyne możemy położyć na prostych odcinkach dróg.  Nie jest to trudna gra, ale jednak trzeba trochę pokombinować. Jeżeli jako pierwszy połączysz się z wsią lub zamkiem otrzymasz punkt zwycięstwa. Są bardzo potrzebne w chwili, gdy więcej niż jeden gracz mają połączenie ze wszystkimi obiektami lub gdy skończą nam się elementy drogi. Zwycięża gracz, który ma połączenia ze wszystkimi budowlami lub ma więcej punktów zwycięstwa.


Gra wydała się dość banalna. Jednak, gdy do ręki dobieramy kafle, które nam całkiem nie pasują i zaczynają nam psuć szyki trzeba się sporo nakombinować. Możemy w kolejce położyć tylko jedną część drogi, którą wybieramy z sześciu dostępnych w naszych rękach. Grałam w trzy oraz dwie osoby. Zdecydowanie polecam tą grę dla kilku osób. W dwie osoby jest równie ciekawie. Zazwyczaj szybciej kończą się kafle dróg, niż wszyscy połączą szlaki. W trójkę to zawsze ktoś chce kogoś zablokować (dwóch się kłóci, trzeci korzysta), a trzeci w tym momencie kombinuje po swojemu. 


Podsumowując gra podoba mi się bardzo!  Strategię układasz na bieżąco. Kafle losujesz, więc nie wiesz co Ci się trafi. Dużo w grze zależy od drugiego gracza. Jak orientuje się to gra się super. Blokujecie się nawzajem. Nie dajecie zebrać sobie punktów zwycięstwa. Lecz, gdy gra się z graczami, który chcą spokojnie podbudować sobie drogi to już przy drugiej partii robi się nudno. Czas gry to mniej więcej 30 minut, a to wielki plus. Rozłożenie gry zajmuje parę minut. Sprawdza się idealnie na szybką wieczorną partyjkę.

Jak wam się podoba?
Miłego dnia ! 

14 komentarzy:

  1. Bardzo lubię planszówki, choć za bardzo nie mam w nie z kim grać :( ale czasami się zdarza. Twoja gra wygląda ciekawie, nienachalnie i chętnie bym w nią zagrała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rowńiez lubię gry planszowe, tutaj są nadal dość popularne zwłaszcza w okresie świat sprzedaż ich bardzo wzrasta ze wzg na stara tradycje. Czasem spotykamy się ze znajomymi na takim graniu a dziś przeczytałam artykuł o dwóch dziewczynach, które w marcu chcą otworzyć kawiarnie z takimi grami, na pewno tam zajrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię także planszówki, choć nie tylko. Podobają mi się także takie gry jak "Prawo Dżungli" (czasem bywa trochę krwawą grą :p ), jengę, scrabble czy monopoly czy eurobiznes. Ale niestety nie mam z kim grać...

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo lubię planszówki, to właściwie jedyny rodzaj gier, który potrafi mnie jakoś wciągnąć, ale niestety nie zawsze jest z kim. jak jednak już jacyś goście nas odwiedzają to zawsze w końcu namawiam ich na jakąś grę :)
    tej gry nie znam, ale wygląda na bardzo sympatyczną i myślę, że bardzo by mi się spodobała.

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam gry planszowe! Choć to nie reguła, bo bardzo chętnie sięgamy z Adamem np. po Jengę :). A ostatnio ciśniemy w statki :D. W domu mam bardzo dużo starych gier, takich z mojego dzieciństwa, aż mam ochotę po nie pojechać :D!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja uwielbiam planszówki :) Najbardziej lubię chyba grać w MOnopol i Dixit. O tej grze słyszę dopiero pierwszy raz :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też lubię gry planszowe, bardziej niż te komputerowe :) W Katowicach jest jeden bar, w którym można właśnie w takie rzeczy pograć, zawsze z przyjaciółmi mamy ubaw po pachy! Ta gra wygląda bardzo dobrze, chętnie bym zagrała!

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem jedyną osobą, która w planszówki grała ostatnio jakieś... 13-15 lat temu? :P Z tamtych lat pamiętam kilka ciekawych, ale od tamtego czasu nie widziałam planszówek ani u rodziny,ani u znajomych. Jedynie graliśmy wspólnie w statki, państwa miasta, szachy albo...alkochińczyka :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam planszówki, ale niestety od dobrych paru lat nie grałam w nie. Kiedyś muszę to zmienić :D A ta gra wydaje być ciekawa. :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam gry planszowe. Nie gram za często, bo nie zawsze jest czas, ale staram sie przynakmniek raz czy dwa w miesiacu :)
    Właśnie zastanawiam się nad zakupem czegoś nowego, ale nie umiem się zdecydować, bo wybór jest bardzo duży?

    OdpowiedzUsuń
  11. Super post! Gry Planszowe mają swój urok. Pamiętam jak miałam pięć lat i z mamą grałam w grzybobranie. A i teraz chętnie sięgam po taką rozrywkę.

    Pozdrawiam
    kitty--candy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam gry planszowe! :) A ta wydaje się być genialna! :) Szukam właśnie w swoim kalendarzu jakiegoś święta, jakiejś okazji żeby zakupić grę i szaleć! :)
    Świetny post! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Planszówki bardzo lubię, ale muszę przyznać, że już dawno w nie grałam. Nie za bardzo mam z kim :(. Ta tutaj wydaje się ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jestem zakochana we wszelkiego rodzaju planszówkach, więc sądzę, że i ta przypadłaby mi do gustu. Planszówki są najlepsze na imprezy :D

    OdpowiedzUsuń