niedziela, 5 lutego 2017

Na ekranie dużym i małym

Coś nowego. Uwielbiam oglądać emocjonalne filmy i wraz z ich bohaterami przeżywać góry emocji. Dzisiaj trzy historie miłosne. Każda w całkowicie innych okolicznościach. 

 
"Me and Earl and the Dying Girl" (2015) 

Greg to licealista, który dobrze czuje się w swoim świecie i nie lubi zmian. Chce być niezauważalny. Wraz ze swoim przyjacielem Earl'em mają bardzo ciekawe hobby. Tworzą własne filmy. Jego spokojną codzienność niszczy prośba jego mamy. Spełnając jej życzenie odwiedza Rachel chorą na białeczkę. I tak zaczyna się przyjaźń skazana na śmierć.


Całą historie opowiada nam sam Greg. Dość spokojne wiedzie sobie życie. Choć ma bardzo ciekawe i twórcze hobby to siebie nie docenia. Pomaga Rachel przejść przez najtrudniejsze chwie w jej życiu, a zarazem pomaga też sobie. Historia tej trójki nastolatków jest niesamowita. Czasem trzeba pozwolić innym mieć wpływ na siebie, na swoje życie. Mogą przynieść bardzo pozytywne zmiany.



"Love, Rosie" (2014)

Dwoje prawdziwych przyjaciół. Od czasów dzieciństwa całkowicie ze sobą nierozerwalni. Nie wyobrażają sobie życia bez siebie. Jednak życie zmusza ich do rozłąki. 

Rosie i Alex są ze sobą całkowicie szczerzy i bardzo mi się ta otwartość spodobała. Niepotrzebują nikogo, są dla siebie wystarczający. Prawdziwi przyjaciele. Chcą razem wyjechać na studia do Bostonu. Jednak przez jeden błąd, Rosie musi zostać w domu. Cudowna historia o przyjaźni na odległość. O poznawaniu nowych ludzi, zbieraniu nowych doświadczeń, pokonywaniu przeciwności. Uwielbiam osobowość Rosie. Jej upartość, wytrzymałość i pogodę ducha. Wszyscy bohaterowie są idealnie dobrani. Szczególnie szalona Ruby i jej czerwone włosy. Podsumowując to piękna historia o miłości, którą można opisać jednym zdaniem: lepiej późno, niż wcale.

"Stuck in Love" (2012) 

Jedna rodzina, trzy definicje miłości. 

Film opowiada o pewnej rodzinie. Dość ciekawa mieszanka. Porzucony mąż nie może zapomnieć o swojej byłej żonie i czasem ją śledzi. Jego córka Samantha po odejściu matki nie wierzy w miłość i żyje odważnie. Najmłodszy w rodzinie Rusty podkochuje się w dziewczynie ze szkoły, ale boi się jej to wyznać. Wszystko się zmienia, gdy spotykają właściwe osoby na swojej drodze. Pomagają im w zmianie nastawienia. W każdym filmie, o którym tu pisze jestem zakochana. W tym dość szczególnie. Oglądałam go wiele razy. Za każdym razem coś nowego z niego wyciągnę. W każdym razie miłość (nie ważne jaka ) jest nam bezgranicznie potrzebna do szczęścia.




"Są dwa typy ludzi na świecie. Beznadziejni romantycy i realiści. Realiści widzą twarz i porównują z każdą ładną laską, jaką widzieli. Beznadziejny romantyk przekonuje siebie, że Bóg na Ziemi powierzył mu jedną osobę." Samantha z "Stuck in Love" 

Pozdrawiam, 
Magda 

2 komentarze:

  1. Niedawno po raz kolejny oglądałem 'To Właśnie Miłość'(Love Actually).
    Osnową historii, która ma dowieść, że miłość przenika całe nasze życie, jest 9 historii z życia kilkunastu osób rozgrywających się w okresie przedświątecznym. Bohaterowie kochają, są kochani, a czasem nie mogą kochać, szukają miłości lub niewłaściwie lokują swą miłość, wreszcie ich miłość poddawana jest rozmaitym próbom.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że już miałam okazje obejrzeć ten film, ale sprzyjemnością go sobie odświeżę :)

      Usuń